Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2011

Dystans całkowity:329.82 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:10:20
Średnia prędkość:31.92 km/h
Maksymalna prędkość:53.50 km/h
Maks. tętno maksymalne:193 (97 %)
Maks. tętno średnie:150 (76 %)
Suma kalorii:7002 kcal
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:82.45 km i 2h 35m
Więcej statystyk

Ustawka z szosowcami

Niedziela, 27 lutego 2011 · Komentarze(0)
Zaplanowałem już dzień wcześniej, że jak pogoda dopiszę to pojadę na ustawkę. Niestety jakoś nie mogłem zebrać się z łóżka, efektem czego było 5 minutowe spóźnienie. Niezrażony postanowiłem dogonić grupkę, szczególnie, że wiedziałem w którym kierunku podążali. Gonitwa zakończyła się sukcesem (dogoniłem peleton w okolicach "Ptaka"), aczkolwiek kosztowała mnie sporo wysiłku, szczególnie, że jechałem po wiatr.
Gdy w końcu odpocząłem trochę za plecami poprzedzającego rowerzysty postanowiłem spożytkować trochę zalegających sił i popracować trochę na konto peletonu...

Odczyt z pulsometru:
HZ 19%
FZ 52%
PZ 28%

Trening

Sobota, 26 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Trening
Trening szosowy na trasie Łódź => Skotniki.
Pogoda dopisała więc po tygodniu W&R postanowiłem się trochę poprzeciągać na paru Łódzkich hopkach. Jak wiadomo nogi jeszcze nie te, ale radocha jest jak wyjdzie się na zewnątrz, a nie ciągle ten trenażer....
Odczyt z pulsometru:
HZ 12%
FZ 43%
PZ 42

Ustawka z szosowcami

Niedziela, 13 lutego 2011 · Komentarze(0)
Pogoda znowu dopisała więc wybrałem się na rowerek. Tym razem postanowiłem jechać z szosowcami od samego początku. Dlatego podjechałem na ustalone miejsce, gdzie owi rowerzyści mieli punkt zbiórki. Na miejscu zebrało się około 30 cyklistów i w takim składzie ruszyliśmy w stronę Piotrkowa. Zaraz za Tuszynem skręciliśmy w prawo - w rejony mi mniej znane, dlatego ich nie opisze :). Po drodze dołączyło jeszcze z 20 kolarzy - tworzyliśmy całkiem spory peleton zajmujący cały pas.
Jazda w tak dużej grupie jest bardzo przyjemna, nie tylko ze względu na mała wrażliwość na wiatr, ale również na panującą atmosferę. Czas upływał zdecydowanie szybciej, niż w przypadku samotnych przejażdżek.
Mam nadzieję, że następny weekend również pozwoli na szosowy wypad.

Odczyt z pulsometru:
HZ 47%
FZ 32%
Pz 13%

Szosowa przejażdżka

Sobota, 12 lutego 2011 · Komentarze(0)
Pierwszy w tym roku wypad na rowerze. Nareszcie pogoda pozwoliła odpocząć trochę od trenażera, którego powoli mam serdecznie dość...
Trasa Łódź => Piotrków => Łódź. Wiatr wiejący w stronę Piotrkowa dawał złudne wrażenie nadprzyrodzonych sił. Niestety powrót był -jak się łatwo można domyślić - ciężki. Na szczęście w okolicach Rękoraju dogoniła mnie grupa szosowców z którymi się zabieram. Chłopaki ochoczo przyjęli mnie do swojego peletonu, bo mieli dodatkową osobę wychodzącą na zmiany, a ja nareszcie mogłem trochę odsapnąć.
Szybko nauczyłem się jechać w "podwójnym wachlarzu", którego skuteczność była zaskakująca.
Jutro jak pogoda dopisze, zrobię sobie mała powtórkę z rozrywki ;)
Odczyt z pulsometru:
HZ 30%
FZ 58%
PZ 9%