Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2008

Dystans całkowity:351.70 km (w terenie 120.00 km; 34.12%)
Czas w ruchu:14:42
Średnia prędkość:23.93 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:70.34 km i 2h 56m
Więcej statystyk

!!!TESTY!!!
Ehhh i jak tu liczyć

Poniedziałek, 28 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
!!!TESTY!!!
Ehhh i jak tu liczyć na pocztę polską, gdy paczka która powinna przyjść następnego dnia, przychodzi cztery dni później. No, ale nic nareszcie wpadł w moje ręce nowy wspornik kierownicy Tioga O Bone (100mm) ;) Po krótkim oblookaniu tego cuda postanowiłem go założyć i od razu przetestować nową pozycje na bajku (stary mostek 80mm) Operacja nie należała do skomplikowanych więc bardzo szybko złożyłem wszystko do kupy i okazało sie, że luzów sterowych nie mogę zlikwidować :/ Już lekko zdenerwowany zacząłem dokręcać śrubę w gwiazdkę coraz mocniej, aż w końcu gwint w gwiazdce się zerwał...
Załadowałem wszystko do auta i pojechałem do serwisu w maxxbike'u. Trochę kombinowali chłopaki z serwisu z usunięciem starej gwiazdki i zastąpienie jej nową, ale gdy zastosowali odpowiednie narzędzie (łom), problem został szybko rozwiązany.
Po nabiciu nowej gwiazdki w rurę sterową, okazało sie, że jest potrzebna jeszcze jedna podkładka, ponieważ mostek Tiogi był trochę "niższy" niż seryjnie zamontowany BlackComp.
Po powrocie do domu znowu złożyłem wszystko do kupy (mostek poszedł na minus :P) i nareszcie przyszedł czas na cieszenie sie nowym nabytkiem, czyli mały objazd miasta w celu empirycznym potwierdzeniu skuteczności pozycji na rowerze.
Po przejechaniu paru km wniosek jest jeden, minus zostaje (przynajmniej na razie)
PF (czyli Parę Faktów):

Mostek: Tioga O Bone
Długość: 100 mm
Kąt: +/- 6*
Waga: ok. 145 g (producent podaje coś kolo 125 g, ale kto by temu wierzył :P)

Mostek: Black Comp
Długość: 80 mm
Kąt: +/- 6*
Waga: ok 240 g !!! (co za kloc)

No i w końcu doczekałem

Niedziela, 27 kwietnia 2008 · Komentarze(2)
No i w końcu doczekałem się... start w maratonie MAZOVIA MTB w Łodzi.
Po raz pierwszy spróbowałem swoich sił w prawdziwym maratonie. Dystans, który wybrałem to najdłuższy z możliwych - GIGA. Generalnie impreza bardzo udana, aczkolwiek został mi pewien niedosyt kilometrowy :/ Jak dla mnie dystans na giga powinien mieć tak ze 120 km :) A tak na 75 nie zdołałem odrobić tak dużej straty i miejsce 45/70 traktuje jako porażkę i naukę na przyszłość, że trzeba cisnąć od początku :P

Miał być objazd trasy maratonu

Niedziela, 20 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Miał być objazd trasy maratonu a skończyło sie na wyprawie cykloturystycznej :)
Jak zwykle ja i Lesiu lekko spóźnieni wpadliśmy na teren restauracji, gdzie była baza organizatorów. Szybko sie okazało, że nie ma jako takiego objazdu maratonu, ale za to jest wyprawa cykloturystyczna... :)
Wyprawa bardzo udana, pomimo braku przygotowania na takową :)