ŚLR - Suchedniów

Sobota, 3 lipca 2010 · Komentarze(1)
Kategoria ŚLR
Maraton w Suchedniowie miał być płaski i generalnie łatwy. Jak się okazało później był dla mnie wyzwaniem sezonu. Główna przyczyna tego może leżeć po stronie ogólnego zmęczenia, które wynikało z trzygodzinnego snu, a może po prostu jestem cienki. W każdym bądź razie maraton w Suchedniowie dał mi nieźle popalić. Początek dosyć spokojny. Najpierw 3 km start honorowy, a potem udało mi się utrzymać wysokie tempo czołowej grupy. Tak było aż do błotnych kałuż, które spowodowały, że cała stawka się rozciągnęła. Za kałużami odjeżdżam z innym zawodnikiem większej grupie, ale tempo przez niego narzucone jest bliskie mojego maksymalnego wysiłku. Szybko zaczynam czuć pierwsze zmęczenia i kryzysy. Na domiar złego z nieba lał się straszny żar, który powodował szybkie opróżnianie bidonów. W pewnym momencie nie wytrzymałem i puściłem koło. Jadąc tak samemu myślałem, że zaraz zostanę dogoniony przez innych zawodników. O dziwo nikt przez długi czas nie pojawiał się za moimi plecami. Dopiero na około 40 km dogonił mnie zawodnik, z którym podjąłem walkę dogonienia ucieczki. Narzucone tempo znowu było mordercze dla mnie, ale starałem się utrzymać koło. Aby się nieco wzmocnić i zregenerować postanowiłem zjeść jakiegoś batona. Niestety dwa batony, które miałem były by nie do zjedzenia w takich warunkach (sucho w bidonach) dlatego zjadłem pół banana. Owoc nieco pomógł bo udało mi się trzymać koło, dzięki czemu wyprzedziliśmy zawodnika, który mi się wcześniej zerwał. Niestety, gdy Mariusz dogonił Nas (wyprzedziliśmy go wcześniej bo złapał kapcia), a następnie wyprzedził, zawodnik z którym tak dobrze mi się jechało dotychczas, odjechał z Mańkiem. W tym momencie zostałem sam i w takim składzie dojechałem do mety, po drodze na ostatnim zjeździe zaliczając 3 gleby z czego jedną poważniejszą, przez która jeden z zawodników Master mnie wyprzedził. Jakoś się pozbierałem i dojechałem na 8 pozycji.
Odczyt z pulsometru:
HZ 5%
FZ 14%
PZ 79%

Komentarze (1)

a może po prostu jestem cienki.

Wreszcie się przyznałeś :D
A tak na poważnie to gratuluje :)

Pixon 07:42 czwartek, 8 lipca 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apoto

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]